czwartek, 3 lipca 2014

Moje ,,włosowe" zakupki

Jak już pisałam w poprzednim poście, dzięki blogowej koleżance czerwonowłosej, zamarzył mi się właśnie ten odcień na włosach. Długo szukałam ,,tego jedynego" odcienia farby, nie chciałam,żeby włosy były ciemne, zgaszone, chciałam prawdziwej czerwieni. Ale, że nie byłam zbytnio w temacie na pierwszy rzut poszedł Garnier Olia intensywna czerwień
Włosy po zafarbowaniu były rewelacyjne, jak po wyjściu z salonu. Naprawdę dobra farba z drogerii, jednak z trwałością dużo gorzej, ale jak wiadomo, czerwone farby uciekają z włosów z prędkością świała. Po prześledzeniu blogów na tematy ,,czerwonych włosów" natrafiłam na KĄCIK CZERWONOWŁOSEJ tutaj
której to wpisy bardzo mnie zainspirowały do działania :) Zdecydowałam się na zakup farby fryzjerskiej ALLWAVES 0.6GP, odcień bardzo intensywnej pięknej, żywej czerwieni. Był to odcień taki o jakim właśnie marzyłam. Jest to farba fryzjerska bez dołączonego utleniacza, który także dokupiłąm.
 Wybrałam utleniacz w kremie 9%, aby rozjaśńił się mój kolor włosów ,,bazowy" i żeby kolor czerwony wyszedł intensywniejszy.

Wszystkie zakupy zrobiłam u jednego sprzedawcy, żeby zminimalizować koszty wysyłki. Farby od razu zakupiłam dwie, wiadomo jak szybko wyplukuje się czerwień z włosów. Dodatkowo zakupiłam hennę RefectoCil grafitową, którą to bardzo polecam. Są bardzo łatwe w użyciu i trwałe. A w tej małej saszetce kryje się olejek chroniący skórę głowy przy farbowaniu. Jeszcze go nie wypróbowałąm, nie wiem czy nie wpłynie w jakiś sposób na proces farbowania, chociaż na aukcji niby było napisane, że nie ma wpływu na kolor farby i intensywność koloru. Czekam jeszcze na paczkę ze sklepu Triny z rosyjskimi kosmetykami. Na pewno się pochwale :) i przedstawie wam swoje opinie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz