czwartek, 3 lipca 2014

Jak zeszłam z ciemnych włosów do blondu

Witam wszystkich! Dziś mam strasznie zakręcony dzień. Synek rano wstał w dobrym humorze, bawił się z bratem, biegał, szalał, a po 10 nagle się położył, zasnął, wstał z 40 stopniową gorączką, żadnych innych objawów, ciągle leży, pojechaliśmy do lekarza, okazało się, że to angina ropna. Męczy się bidulek okropnie. (ma 2 latka) A ja nawet nie wiem jak z 10tej rano nagle zrobiła się prawie 20ta! Najgorsze, że mały ma zapisane syropy, antybiotyk i jak podaje mu same bezpośrednio strzykawką od razu wymiotuje. Także muszę mu przemycać jakoś w kaszce.... eh, przejdźmy do tematu...
Pochwalę się moimi ostatnimi bardzo udanymi zakupami. Otóż dzięki blogowej koleżance czerwonowłosej zamarzyłam nagle o przejściu do tegoż właśnie koloru włosów. Od kilku miesięcy farbowałam włosy na odcienie ciemnego brązu, a że mam okropne doświadczenia po rozjaśńiaczu, który spalił mi włosy, przekopałam trochę internetu i znalazłam to oto cudo :
DEKOLORYZATOR PROSALON
I w ten oto sposób zeszłam z koloru ciemnego brązu do rudego blondu. Efekt wyśmienity! Polecam każdej osobie, która chce zejść z obecnego koloru w nieinwazyjny sposób. Dekoloryzator nie zniszczył mi włosów praktycznie wcale, nie zauważyłam, żeby były choć trochę w gorszym stanie niż przed ściągnięciem koloru. Jedynym minusem był okropny smród siarki na włosach przez tydzień, mimo codziennego mycia za nic nie mogłam się pozbyć tego smrodu, a każdorazowy kontakt z wilgocią nasilał ten ,,zapaszek". Po kolejnym zafarbowaniu włosów smród na szczęście został ,,wygryziony" przez farbę. Produkt zakupiłam na allegro. Zapłaciłam za niego 35zł z przesyłką. NAPRAWDĘ POLECAM! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz